Forum www.king-mj.blog.onet.pl

Forum bloga www.king-mj.blog.onet.pl


#31 2009-10-11 20:44:58

Olaa

Nowy użytkownik

16144823
Zarejestrowany: 2009-10-11
Posty: 3
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

no tak. co do ojca i do tych pieniędzy to masz 100% racje. a co do tej trumny...hmm osobiście nie chciałabym Michaela oglądać w trumnie..wole Go zapamiętać za życia, Jego głos, Jego taniec! Jego niesamowitą energie, uśmiech, taki mi pozostanie w pamięci ;)

Offline

 

#32 2009-10-11 20:48:14

Midżej

Użytkownik

2006617
Zarejestrowany: 2009-10-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

Wielu ludzi mówi, że trumna nie była otwierana, gdyż "podobno" była pusta, albo ktoś inny w niej leżał...

Offline

 

#33 2009-10-11 20:57:32

Olaa

Nowy użytkownik

16144823
Zarejestrowany: 2009-10-11
Posty: 3
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

trudno mieć jednoznaczne zdanie w tej sprawie. Najważniejsze zeby Michaelowi gdziekolwiek jest, było dobrze ;)

Offline

 

#34 2009-10-11 21:04:40

Midżej

Użytkownik

2006617
Zarejestrowany: 2009-10-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

Olaa napisał:

trudno mieć jednoznaczne zdanie w tej sprawie. Najważniejsze zeby Michaelowi gdziekolwiek jest, było dobrze ;)

No właśnie, cokolwiek się stało Mike już na zawsze będzie w moim sercu!

Offline

 

#35 2009-10-11 21:14:05

Madzialena

Użytkownik

1112402
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 29
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

co do trumny to dla mnie w ogole nie jest dziwne ze byla zamknieta, teraz juz nie jest 'modne' zeby trumna w czasie pogrzebu byla otwarta, a pozatym na pogrzebie byly Jego dzieci, male dzieci i nie wiem czy dla Nich byloby dobre to ze ogladaja swojego tate w takiej okolicznosci, wiec podejrzewam, ze rodzina jaka by nie byla chciala im tego widoku zaoszczedzic, takie moje zdanie...

Offline

 

#36 2009-10-11 22:28:26

dżazirka

Użytkownik

16119902
Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 26
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

teraz to i ja już sama nie wiem w wakacje wierzyłam ,ze żyje i uciekł do krajów afrykańskich ;p jakoś lepiej mi z tym było
w dzien jego śmierci matka mi dała proszki uspokajające i kazała włączyć tvn24.....

Offline

 

#37 2009-10-11 23:21:09

nikaragua

Administrator

Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 33
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

Okej załóżmy , Michael naprawde umarł.To moze zamiast stwierdzac na odwrót i szuakc głuich dowodów , to doszukajmy sie wyajsnienia tych dziwnych niescisłosi.Np dlaczego rodzina spozniła sie na pogrzeb?
Dlaczego nie otworzono trumny?
dlaczego karetke została tak pozno wezwana? itp itd

Offline

 

#38 2009-10-11 23:26:50

dżazirka

Użytkownik

16119902
Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 26
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

Myslę ,że Madzialena rozwiała wątpliwości co do trumny wg mnie to też jest normalne że była zamknięta..
A tego czemu rodzina spóźniła sie na pogrzeb i to gruuuubo to nie mam zielonego pojęcia tak samo co do tej karatki albo chociażby resuscytacji robionej na kanapie... chyba głupi wie ,że to sie robi na twardym podłożu.
Albo to ,że lekarz podał mu aż tak dużo ilość leków.. powinien wiedzieć w jakich dawkach je podawać brrrrrr!

Offline

 

#39 2009-10-13 17:19:05

A.Jackson

Użytkownik

1914348
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2009-10-11
Posty: 28
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

nikaragua napisał:

Okej załóżmy , Michael naprawde umarł.To moze zamiast stwierdzac na odwrót i szuakc głuich dowodów , to doszukajmy sie wyajsnienia tych dziwnych niescisłosi.Np dlaczego rodzina spozniła sie na pogrzeb?
Dlaczego nie otworzono trumny?
dlaczego karetke została tak pozno wezwana? itp itd

Co do rodziny,nie wiem.Trumna...podobno dzieciaki widziały ciało Michaela,a na takich publicznych pożegnaniach to prawie wszystkie znane osoby miały otwarte trumny (Elvis,James Brown..)Karetka...bo Murray musiał wysłać kogoś do jego kliniki,zeby zabrał jakieś dokumenty...

Jeżeli,żyje to wątpie,żeby udawał to z własnej woli.
Ale to będzie tak jak z Elvisem czy 2packiem.Ich fani ciągle będą snuli,że ukrywają się w Puszczy Białowieskiej lub w Kambodży...


Blood is on the dancefloor
Blood is on the knife

...Susie Time

Offline

 

#40 2009-10-13 22:22:15

dżazirka

Użytkownik

16119902
Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 26
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

Nawet jeżeli żyje to nigdy w życiu się o tym świat nie dowie.

Offline

 

#41 2009-10-13 22:45:16

nikaragua

Administrator

Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 33
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

dżazirka napisał:

Nawet jeżeli żyje to nigdy w życiu się o tym świat nie dowie.

masz racje.

Offline

 

#42 2009-10-14 13:51:51

dżazirka

Użytkownik

16119902
Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 26
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

osobiście mi już bardziej pasuje teoria spisku..że to było zaplanowane czy coś w tym stylu bo strasznie dużo błędów było popełnionych podczas całej akcji ta resuscytacja , danie przez lekarza tak dużej ilości leków chyba osobisty lekarz powinien wiedzieć najlepiej co w jakich ilościach można dać, doskonale znał stan zdrowia Michaela, późne wezwanie karetki. może to było celowe? a może nie..

Offline

 

#43 2009-10-14 17:07:17

nikaragua

Administrator

Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 33
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

to jest pogmatwane takie ze nie wiem.

Offline

 

#44 2009-10-15 15:57:18

Madzialena

Użytkownik

1112402
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 29
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

wiecie co, dzisiaj bardzo dużo do myślenia na temat śmierci Michaela dała mi nikaragua, i teraz naprawde mam już wielkie wątpliwości co do tego, że On nie żyje... coraz bardziej jestem skłonna pójść w strone tego, że Michael jednak żyje... tylko cały czas nie rozumiem dlaczego by miał to robić? nie wiem, po prostu nie wiem... to jest tak pogmatwane, że aż głowa boli... pożyjemy zobaczymy...

Offline

 

#45 2009-10-15 17:25:23

nikaragua

Administrator

Zarejestrowany: 2009-10-10
Posty: 33
Punktów :   

Re: Jackson żyję?

Madzialena napisał:

wiecie co, dzisiaj bardzo dużo do myślenia na temat śmierci Michaela dała mi nikaragua, i teraz naprawde mam już wielkie wątpliwości co do tego, że On nie żyje... coraz bardziej jestem skłonna pójść w strone tego, że Michael jednak żyje... tylko cały czas nie rozumiem dlaczego by miał to robić? nie wiem, po prostu nie wiem... to jest tak pogmatwane, że aż głowa boli... pożyjemy zobaczymy...

Wszystko jest mozliwe , albo sie kiedys dowiemy bprawdy albo nigdy

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.corby.pun.pl www.twojakonsola.pun.pl www.rpgmu.pun.pl www.cszone.pun.pl www.nintendods.pun.pl